Kochani, jestem wyjątkowo gołosłowna, co musicie mi wybaczyć. Wracam do tej historii, a w zasadzie do jej bohaterów. Już niedługo pojawi się tu rozdział pierwszy mojego kolejnego potterowskiego tworu. Akcja będzie działa się w czasie Zakonu Feniksa, czyli 8 lat po zakończeniu Szczypty. Opowiadanie będę publikować pod tym adresem, bo nie chcę robić zamieszania z kolejnymi blogami. Postaram się to tak ogarnąć, aby było przejrzyście.
Opis na zachętę:
Marina Blau czuje, że ma okropnego pecha w życiu. Często traci pracę, notorycznie brakuje jej pieniędzy, a pewnego dnia przez głupotę przyjmuje na siebie okropną klątwę, która pozbawia ją magicznego daru. Załamana kobieta szuka pomocy u swojego byłego nauczyciela Severusa Snape'a. Do Hogwartu wraca jako ekscentryczna bibliotekarka, która bardzo chce urozmaicić szkolny księgozbiór magicznymi erotykami. Mimo że nawet najstarsi uczniowie nie pamiętają jej ze szkolnych korytarzy, to jednak stare mury lubią pikantne plotki i cicho szepczą, że Marinę i Severusa łączyło kiedyś coś więcej...
Evangeline wraz z mężem zostaje zwerbowana w szeregi Zakonu Feniksa. Problem polega jednak na tym, że większość członków zupełnie im nie ufa. W szczególności Syriusz Black, dla którego informacja, że jest ona biologiczną córką Rabastana Lestrange jest znakiem, że może być powiązana ze śmierciożercami. Evangeline próbuje to ignorować, choć przez nieszczęśliwy obrót zdarzeń daje Blackowi jeszcze więcej powodów do wątpliwości.
O łał, myślałam, że dłużej sobie na Ciebie poczekam. Choć nie narzekam, polubiłam Twoich bohaterów i chętnie poczytam trochę więcej o nich. Ależ jestem ciekawa dorosłej Mariny, męża (się zastanawiam, czy to Albert, ale wydaje mi się, że nie...) i, och!, jej spotkania z Willem. To będzie ciekawe. I dramatyczne...
OdpowiedzUsuńŻyczę weny, kochana :*
Pozdrawiam,
Bea